sobota, 30 stycznia 2010

Psiak z podrozy

A to psiak, ktorego spotkalismy na naszej drodze w Bangkoku :) Co prawda nie jest piekniejszy od naszej Bezy, ale rownie uroczy ;)




Dzis wyobrazalismy sobie, jak wielka radosc mialaby nasza piesia - Beza - posrod tych wszystkich straganow.. tyle kawalkow miesa czekajacych na przechwycenie ;) Mniam mnia... a jaka bylaby brudna od unoszacej sie wpowietrzu czerwonego gliniastego kurzu...

4 komentarze:

  1. Psina jak zarośnięty brat Bezki. Dziewczynka z zielonym rowerkiem ładniutka i odchowana. Co polskie brzuszki na takie egzotyczne jedzonko?
    mama

    OdpowiedzUsuń
  2. Polskie brzuchy lubia jedzenie w Kambodzy i jak do tej pory nie szkodzi:) a jemy proto z ulicy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. E tam, do Bezy się nie umywa :) Pozdrowionka Ola

    OdpowiedzUsuń
  4. Racja:) Bezunia jest the best. podobno totalnie juz zarosla i jest biala kulka:)

    OdpowiedzUsuń