czwartek, 28 stycznia 2010

katarynka

Dzis o 5.30 obudzila nas katarynka..przynajmniej brzmialo jak muzyka ze skrzynki. Spalo sie dobrze mimo swiadomosci ze pod lóżkiem i na kafelkowych scianach maszeruja minimrówki.. Za chwile ruszamy tuktukiem w jednodniowa trase...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz