Nie kupiliśmy sandałów... cóż, kupimy na bazarze w Bangkoku :)
A skoro już kręcimy się wokół stóp, to tajskie zwyczaje związane ze stopami myśle, że nas nieco rozbawią podczas podróży...
Generalnie stopy to brudna i najgorsza część ciała jaka może być. Przynajmniej tak uważają w Tajlandii. Nie można więc wskazywać palcami stóp na Budde siedząc w świątyni. Należy siedzieć w pozycji syreny... już sobie wyobrażam Kube-Syrene..hihihi
Strzec się też będzie trzeba dotykania głów tubylców - w nich mieszka dusza :)Nie będę więc głaskała dzieci...:((( cóż, ale będę rozdawała cukierki.
W Kambodży w miejscach typowo turystycznych jest mnóstwo dzieci-żebraków... to dla nich zabiorę cukierki, bo pieniędzy dawać im nie będę. Nie chce ich uczyć, że tak można zarabiać na życie... nie mówiąc o mafiach "zatrudniających" do żebrania dzieci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz