niedziela, 7 lutego 2010

traking w dzungli

wczorajszy dzień spedzilismy na trakingu. Przedzieralismy sie waskimi drozkami przez zadrzewione,a wlasciwie zapalmione tereny,mijajac strumyki,pajecze sieci,bambusowe domki. Finalnie dotarlismy do wodospadu,gdzie niebojacy sie zimnej wody mogli zrobic sobie egzotyczne zdjecia. Michal skusil sie jako jedyny z nas:) nastepnie ubrani w kamizelki i kaski ruszylismy na rafting. Woda byla niska wiec utykalismy, uderzalismy w skaly. Megafan! Nastepnym razem poprosze bardziej zrywny potok!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz