Przylecielismy z Krabi do Bangkoku. W Krabi spedzilismy tylko jedna noc na Ao Nang, ktore okazalo sie kurortem dla emerytow..Lonly Planet powinno zweryfikowac swoje opisy. Znalezlismy dla nas family room i po raz pierwszy spedzilismy noc z Papisami za jednymi drzwiami :)wieczorem udalismy sie do dzielnicy rozpusty, by obserwujac mlode piekne Tajki w towarzystwie podstarzalych angoli,pic drinki(ktore okazaly sie ochydne). Czesc dziewczat juz na pierwszy rzut oka okazywala sie ladyboyami..czesto pieknymi.
Dzisiejszy dzien w BBK spedzimy na zakupach na nocnym targu Lumpini. Potem wrocimy do naszego hotelu, ktory okazal sie najlepszym z tych, ktore do tej pory mielismy. Na poziomie Hyatta,no prawie, za to za 40pln od osoby:)
A jutro wracamy do tropikalnie zimnej Polski :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz